czwartek, 23 stycznia 2014

~Prolog~

~Czasami są takie sytuacje ,które pokazują nam kto jest naszym prawdziwym przyjacielem ,a kto nie.
Ja właśnie zetknęłam się z taką właśnie sytuacją.Miałam problemy z odżywianiem i samo okaleczaniem się, ale to wszystko przez to że ludzie którzy mnie nie lubią zaczęli coraz bardziej napierać na mnie złymi komentarzami na temat mojej wagi.I tak to się zaczęło.Niby siedziałam wtedy w branży muzycznej od 3,5 lat.Ale zawsze to w sobie gromadziłam.Zaczęłam coraz mniej jeść.I ilości tego pożywienia zmniejszały się z kolejnym dniem.Aż w końcu doszło do tego że przestałam w ogóle jeść.A jeżeli już coś jadłam to szybko to ze mnie wychodziło.Nie umiałam sobie poradzić z tym że ,ktoś mnie ocenia nie znając mnie.I w końcu znalazłam -według mnie- rozsądne rozwiązanie.Tak chodzi o samo okaleczanie.Na początku było dobrze ,nosiłam sukienki z rękawami na gale , zakładałam przewiewne koszule na co dzień ,a jak już musiałam założyć coś odsłaniającego moje nadgarstki to zakładałam masę bransoletek z koralikami  i innych ozdób.Ale oczywiście wszystko ma swoje wady i zalety.
Pewnego dnia ,kiedy umówiłam się z moimi przyjaciółkami Sel i Pezz do kawiarni.Był bardzo upalny dzień jak na Londyn i nie zapowiadało się na to ,aby ubrać coś z długim rękawem.Więc długi rękaw zastąpiłam masą bransoletek z koralików -które dostałam od fanów- z nadzieją że żadna nie zauważy co skrywa się pod nimi.Wszystko było by dobrze ,gdyby Perrie nie poprosiła o pokazanie jej ich.Gdy tak przesuwała każdą bransoletkę zobaczyła to co ja ukrywałam już od dobrego roku.
-Co to jest?! - krzykneła na całą kawiarnie Pezz
-To nic takiego.- zaczełam wyrywać moją dłoń z mocnego uścisku dziewczyny
-O co ci chodzi Perrie?-zapytała niedoinformowana Sel , natychmiast zerkając na mój nadgarstek- Demi!!?? Co to jest?! -krzykneła dziewczyna na całą kawiarnie
-To moja sprawa ok Nie będę wam się tu spowiadać i to jeszcze w miejscu publicznym!- krzyknełam wybiegając z kawiarni
-Demi czekaj!!!!!- krzykneły za mną dziewczyny zaraz za mną wybiegając
-Zostawcie mnie!- i tak też zrobiły zatrzymały się i patrzyły jak biegnę do domu
Z pół godziny po moim przyjściu do domu ,ktoś zapukał.Oczywiście wiedziałam kto to może być i że nie wyniknie z tych odwiedzin nic dobrego.Otworzyłam drzwi i już przed sobą miałam dwie dziewczyny ,które patrzą na mnie z politowaniem i wdzięcznością dla Boga za to że nic mi się nie stało.
-Możemy wejść?-zapytała brunetka
-Jasne.-odpowiedziałam z wymuszonym uśmiechem- Mam wam przecież coś do wytłumaczenia, co nie?
Dziewczyny przeszły do salonu.Usiadły na sofie i czekały chyba aż ja zacznę swój monolog o tym co dziś zobaczyły, ale nadpobudliwa blondynka zaczeła:
-Jeśli nie chcesz nie musisz nam mówić od razu ,ale przynajmniej powiedz jak możemy pomóc.-Powiedziała na jednym tchu.
-Nie wiem...nie wiem...- zaczełam płakać-Proszę bądzcie przy mnie to mi wystarczy.
-A powiesz nam co Cię zmusiło do tego?-zaczeła brunetka
-Tak ,ale obiecujcie że nie wyjdzie to po za nas trzy.
-Obiecujemy-odpowiedziały zgodnie
-Przecież jesteś naszą przyjaciółką-dodała jeszcze Happy Mix
-A więc tak... - zaczełam im opowiadać całą historię zaczynając od prześladowań w szkole(o którym wiedziały) z powodu mojej wagi ,a kończąc na wydarzeniach ,które miały miejsce rok temu.Tak rok temu od tamtego czasu zaczełam się ciąć ,ponieważ fankom nie spodobało się moje rozstanie z Joe'em.Uważały że to ja doprowadziłam do rozpadu związku ,ale każdy z wytwórni wiedział że to była ustawka.Ale oczywiście fani o tym nie wiedzieli.I tak zaczeły się masowe komentarze na mój temat typu: "Jesteś gruba, dziwne że ktoś się w tobie zakochał" "Nie byłaś go warta szmato" "To tylko twoja wina.Przez ciebie Joe cierpi".I o wiele gorsze.Nie przejęłabym się nimi gdyby nie było ich tak dużo i nie przypominały by tekstów rozkapryszonych dzieciaków z mojej klasy ,którzy wytykali mi moją wagę.-I tak uznałam że mają racje.Zaczęłam głodować.Spożywałam coraz to mniejsze porcje posiłków.Po 1,5 miesiąca zaczęłam stosować "zjedz i zwymiotuj".Poskutkowało.Ale ja już nie wytrzymuje dziewczyny, ja już tak dłużej nie mogę.Ja nie wytrzymuję 5 minut po posiłku żeby nie pójść i tego co zjadłam nie zwymiotować.-
pamiętam reakcje dziewczyn Sel nie mogła usiedzieć na miejscu krążyła zapłakana po salonie, a Pezz wylewała z siebie łzy wtulona we mnie.-Pomóżcie mi błagam... -tylko tyle zdołałam z siebie wydukać kończąc moją historie.
-Musisz iść na odwyk.-powiedziała spokojnym głosem Sel
-Co?! Ja na żaden odwyk nie pójdę.-wtedy już nie wytrzymałam-CO BĘDZIE Z MOJĄ KARIERĄ?ZACZNĄ SIĘ PLOTKI ,ZACZNĄ WYTYKAĆ NA MNIE PALCEM I MÓWIĆ TA CO SIĘ CIĘŁA I GŁODZIŁA ,ABY SCHUDNĄĆ!NIE SEL JA JUŻ WIĘCEJ NIE ZNIOSĘ!
-Spokojnie! Wiemy że to nie będzie proste ,ale zrozum to dla twojego dobra!- wtrąciła się dopiero co ocknięta moim krzykiem Pezz
-Ale to za dużo!Za dużo... - zaczęłam płakać
-My ci pomożemy ,ale tylko wtedy gdy pójdziesz na odwyk.Demi zrozum to uratuje Ci życie i chyba nie chcesz ,aby twoi fani przynosili pod twój dom znicze ,bo ty zabrniesz za daleko!-mówiła z łzami blondynka
-Nie chce.- otworzyłam oczy które od dobrych pięciu minut miałam zamknięte-I pójdę na odwyk.
-I my Ci pomożemy przejść przez to bo jesteśmy twoimi przyjaciółkami tak Sel?
-Tak.-odpowiedziała brunetka blondynce
-Dziękuję - podeszłam do oby i je uścisnęłam- Jesteście moimi najlepszymi przyjaciółkami.

*Dzień wyjścia z kliniki*

Przede mną otworzyła się brama kliniki ,w której mieszkałam ,jadłam i uczyłam się od nowa żyć normalnie przez 3 miesiące.Koło mnie stało z 30 osób ,które tego dnia opuszczały razem ze mną klinikę.Pierwsze co zauważyłam to moją kochaną przyjaciółkę Happy Mix z jej zespołem.Ale zasmucił mnie fakt że brakowało tam jeszcze jednej osoby.Sel.Tak to jej teraz brakowało.Nie przychodziła mnie odwiedzić , nie dzwoniła tak jakbym przestała istnieć.Perrie przychodziła do mnie kiedy tylko mogła.Raz nawet przyszła z Jade, Leigh-Anne i Jasy.Bardzo fajne dziewczyny.
-Witaj słońce!!!!!!-usłyszałam krzyk mojej BFF
-Hej!Bo będę zazdrosna!-udawała obrażona Jesy
-Hahahah nie musisz być o mnie zazdrosna.Wiecie jak się za wami stęskniłam dziewczyny?Tak bardzo!-zcisnełam wszystkie cztery w wielki uścisk
-Okej bo mnie udusisz! hahahah -zaśmiała się Jade
-Perrie...-zaczęłam niepewnie
-Tak?
-Gdzie jest...
-Selena?
-Tak.
-Jak Ci to powiedzieć Demi...-wiedziałam że coś nie gra po minie mojej przyjaciółki było widać że ciężko jej to powiedzieć~
___________________

-Hej!Ziemia do Demi!-z moich zamyśleń wyrwał mnie głos mojej przyjaciółki
-Ej nie krzycz mi nad uchem bo mi bębenki pękną!- ochrzaniłam Happy Mix
-Dobra ,ale nie miałam innego wyboru od 10 minut wołam Cię ,bo nie wiem w co się ubrać na dzisiejszą galę!W końcu jesteśmy w LA!
A no tak dzisiaj gala TCA !!To będzie moja pierwsza gala po wyjściu z kliniki.I pierwszy raz zobaczę Selene.Od 6 miesięcy się nie widziałyśmy i nie zamieniłyśmy ze sobą słowa.Teraz znalazła sobie nową przyjaciółkę.Mówi się trudno tak?Na szczęście wiem że mogę liczyć na Perrie.
-Znowu o niej myślałaś?-zapytała fioletowo włosa.A po za tym muszę przyznać że ładnie wygląda w tym odcieniu.
-Tak.
-Nie przejmuj się masz mnie i będziesz miała więcej osób jeśli się zgodzisz pójść ze mną oraz resztą na domówkę.
-Pezz...- przerwała mi dziewczyna
-Nie ma żadne ,ale... idziesz i koniec.
-No nie wiem.
-Wiesz.Idziesz i kropka.Nie masz nic do stracenia i w końcu poznasz mojego narzeczonego tak?Oraz resztę ,ale to przy okazji.
-No dobra.Ale możesz mi powiedzieć chociaż kto będzie na tej domówce i gdzie ona jest?
-No dobra więc tak będzie to u kumpla chłopaków i będą tak : oczywiście gospodarz ,chłopaki i ich dziewczyny czyli El i Dani i może być też Monika ,ale z nią nie wiadomo bo nie wiem czy ona przyleciała z tej Polski.No i kilku kumpli Simona- odpowiedziała promiennie dziewczyna.
-Oj coś czuję że to będzie niezły dzień dla mnie.
-Oj nie wiesz jak bardzo.
___________________________________________________________________________________
No to proszę oto prolog:) Mam nadzieję że się spodobał :) Za wszystkie błędy przepraszam :/ Robiłam co w mojej mocy ,aby prolog troszkę przybliżył wam przeszłość Demi.I mam nadzieję że nie będzie tu zaraz hejtów za to ,że zrobiłam z Sel tą złą, ale ktoś musiał nią być no nie :D Nie wiem jeszcze kiedy będzie pierwszy rozdział ,ale podejrzewam że jutro góra po jutrze :)No to ten...

CZYTASZ=KOMENTUJESZ
P.S. Zapomniałam dodać że w opowiadaniu dziewczyny z Little Mix i chłopaki z 1D byli w tym samym sezonie X Factor i miejsca przez nich zajęte zostają bez zmian.

Proszę was o szczere komentarze :) Pozdrawiam <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz